Utwór ten napisany przez Lennona i McCartneya 1967 roku uważany jest przez wielu jako najlepszy z wszystkich Beatlesowych utworów. Jest finalnym utworem na płycie Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band. Piosenka zajęła 1 pierwsze miejsce w rankingu 100 najlepszych utworów Beatlesów oraz 28 miejsce w rankingu 500 najlepszych utworów wszech czasów według Rolling Stone. "Większą część tekstu napisał Lennon w oparciu o dwa artykuły z gazety The Daily Mail z 17 stycznia 1967 r.: pierwszy opisywał śmierć 21-letniego spadkobiercy fortuny Guinnessa, Tary Browne'a, który zginął w wypadku samochodowym 18 grudnia 1966 r. w Redcliffe Gardens, natomiast drugi informował o fatalnym stanie dróg w Blackburn, w hrabstwie Lancashire. "
"Koniec piosenki to 18 taktów narastającego finału czterdziestoosobowej orkiestry, w której każdy z muzyków sesyjnych zatrudnionych do niej, mógł grać, co chce i jak chce od dźwięków najcichszych do najgłośniejszych, zakończonych finałowym akordem fortepianu, którego dźwięk wybrzmiewa przez 42 sekundy."
|
1967 rok, Paul McCartney dyryguje orkiestrą
|
"Środkowa część śpiewana przez Paula to kawałek czegoś napisany prze niego jeszcze w Liverpoolu, nie rozwinięty przez te wszystkie lata w samodzielną piosenkę i czekający na swój wielki moment. Kaskady dżwięku są autorstwa Paula, który przeżywał swoją fascynację zabawami taśmami. Ostatni brzmiący w nieskończoność akord został zagrany jednocześnie na czterech fortepianach przez Johna, Paula, George'a Martina i ... Neila Aspinala, kumpla Beatlesów z Liverpoolu, który przez wszystkie te lata dla nich pracował, bynajmniej nie jako muzyk. "
Chodzą pewne pogłoski, że w piosence są ukryte ultradźwięki słyszalne tylko przez psy.
Źródła: Tekstowo, Wikipedia, grafika Google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz