wtorek, 25 marca 2014

A Day In The Life

Utwór ten napisany przez Lennona i McCartneya 1967 roku uważany jest przez wielu jako najlepszy z wszystkich Beatlesowych utworów. Jest finalnym utworem na płycie Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band. Piosenka zajęła 1 pierwsze miejsce w rankingu 100 najlepszych utworów Beatlesów oraz 28 miejsce w rankingu 500 najlepszych utworów wszech czasów według Rolling Stone. "Większą część tekstu napisał Lennon w oparciu o dwa artykuły z gazety The Daily Mail z 17 stycznia 1967 r.: pierwszy opisywał śmierć 21-letniego spadkobiercy fortuny Guinnessa, Tary Browne'a, który zginął w wypadku samochodowym 18 grudnia 1966 r. w Redcliffe Gardens, natomiast drugi informował o fatalnym stanie dróg w Blackburn, w hrabstwie Lancashire. "


"Koniec piosenki to 18 taktów narastającego finału czterdziestoosobowej orkiestry, w której każdy z muzyków sesyjnych zatrudnionych do niej, mógł grać, co chce i jak chce od dźwięków najcichszych do najgłośniejszych, zakończonych finałowym akordem fortepianu, którego dźwięk wybrzmiewa przez 42 sekundy."


1967 rok, Paul McCartney dyryguje orkiestrą
"Środkowa część śpiewana przez Paula to kawałek czegoś napisany prze niego jeszcze w Liverpoolu, nie rozwinięty przez te wszystkie lata w samodzielną piosenkę i czekający na swój wielki moment. Kaskady dżwięku są autorstwa Paula, który przeżywał swoją fascynację zabawami taśmami. Ostatni brzmiący w nieskończoność akord został zagrany jednocześnie na czterech fortepianach przez Johna, Paula, George'a Martina i ... Neila Aspinala, kumpla Beatlesów z Liverpoolu, który przez wszystkie te lata dla nich pracował, bynajmniej nie jako muzyk. "

Chodzą pewne pogłoski, że w piosence są ukryte ultradźwięki słyszalne tylko przez psy. 

Źródła: Tekstowo, Wikipedia, grafika Google

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz